sobota, 20 lipca 2013
Trudno jest się odkochać. - 3.
Ruszasz w stronę pobliskiego postoju taksówek, kiedy dociera do Ciebie nawoływanie.
-Poczekaj! - nie reagujesz lecz nadal idziesz we wcześniej obranym kierunku. -Wytłumaczę Ci to. - czujesz jak łapie Cię za ramię i sprytnym ruchem obraca w swoją stronę.
-Daj mi spokój. - syczysz przez zaciśnięte zęby i wyrywasz rękę z jego uścisku.
-Proszę Cię, przejdźmy się. - spogląda w Twoje oczy, a Tynie potrafisz mu odmówić.
-Masz zamiar tak iść bez słowa? - przerywasz panującą ciszę, która trwała miedzy Wami od momentu odejścia od Impresji.
Doczekałaś się. Opowiada Ci historię swojego spóźnienia się. Mówi wszystko ze szczegółami. Nie pomija też szczegółu o chorym dziecku, a Ty nie potrafisz w to uwierzyć. Nie potrafisz uwierzyć w to, że osoba, która zrobiła na Tobie wrażenie ma dziecko. Nie dociera to do Ciebie, a nawet nie chcesz aby kiedykolwiek to dotarło do Twojej osoby. Jesteś w totalnym szoku, a kiedy pyta się Ciebie czy teraz już rozumiesz dlaczego się spóźnił nie potrafisz wydobyć z siebie ani jednego słowa. Jedynie spoglądasz na niego, a nie chcąc mu pokazać, że te czułe słówka o jego dziecku Cię zabolały do tego stopnia,że do oczu zaczęły napływać Ci łzy,po prostu odchodzisz od niego. Nie reagujesz nawet na jego nawoływania z prośbą o to, abyś go zrozumiała i mimo tego dała szansę. Nie potrafisz tego zrobić, po prostu nie jesteś w stanie. Wchodzisz zapłakana do swojego mieszkania i pierwsze co robisz to wpadasz do łazienki. Bierzesz długi prysznic, po czym wychodzisz, spinasz włosy w koka i zakładasz na siebie dres. W salonie sięgasz po butelkę wina i znów siadasz na zimnych balkonowych kafelkach i zatapiasz usta w alkoholu. Dobrze wiesz, że w niczym Ci to nie pomoże, ale po prostu masz już tow zwyczaju po tym, jak każdy kolejny facet zrobił Ci nadzieję i okazał się totalnym dupkiem. Tak też było tym razem. Zauroczył Cię swoim uśmiechem, swoimi cudownymi oczami, całym sobą. Ale okazało się, że ma dziecko. Tego nie potrafiłaś przełknąć. To było o wiele za dużo. Może i spodobał Ci się, ale wyznanie o dziecku sprawiło, że coś ukuło Cię tam w środku. Może w sercu?
Następnego dnia nie idziesz do pracy. Tłumaczysz się tak zwaną grypą jednodniową. Nie wychodzisz nawet ze swojego mieszkania.Cieszysz się, że z głodu nie umrzesz, bo dzień wcześniej Michał pomógł Ci zrobić zakupy. Nie odbierasz od nikogo telefonu, a kiedy ktoś dobija się do Twoich drzwi udajesz, że nikogo nie ma. Zadowala Cię jedynie fakt, że Michał nie będzie się dobijał, bo przecież wyjechał. Z jednej strony się cieszysz, ale z drugiej wiesz, że nie masz się komu wygadać. Siadasz przed telewizor i przeskakujesz z kanału na kanał. Mecz siatkówki? Nie lubiłaś tego za bardzo, ale nic ciekawszego nie znalazłaś. Nie widziałaś nic ciekawego w przebijaniu piłki, żaden sport tego typu Cię nie interesował. Zbliżenia na poszczególnych zawodników, a Ty zamierasz widząc Jego wśród zawodników.
~*~
Rozdział dodany o iście nieludzkiej godzinie. Wy pewnie przewracacie się teraz na drugi bok, a ja niestety dzisiaj tak nie mogę. ;c. Mądra ja kupiłam sukienkę, ale nie mam do niej butów i muszę teraz jechać do miasta i ich szukać. ;c. A do tego jeszcze prezent urodzinowy trzeba skończyć.. Tak więc wiecie..
Co do rozdziału co nieco może się wyjaśniło. Owy mężczyzna ma dziecko, jestem ciekawa czy wpadniecie na pomysł o kim mowa? ;D
Tak wiec życzę Wam miłego dnia, wieczoru i nocy, a ja w tym czasie będę balować na osiemnastce kolego. ;D
Dobra kończę to, bo wyjdzie dłuższe od rozdziału, a tego bym nie chciała. ;o
Pozdrawiam, inaccessiblegirl!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ja wiem! To będzie Winiar! :D
OdpowiedzUsuńA rozdział fajny ;)
Nie powiem, ze tak i nie powiem, ze nie. ;D
UsuńZnów nie chcesz nam zdradzić kim jest On? :D
OdpowiedzUsuńCo tu dużo pisać...Świetnie jak zwykle ;*
Tak już mam w zwyczaju. ;D. ;*
UsuńJak zwykle kto jest bohaterem dowiemy sie w ostatnim rozdziale, ale przyznaję to jest chyba najlepsze! :D Też jestem tego zdania ,że to Winiar, chociaż znając życie mogę się mylić i pewnie tak jest.
OdpowiedzUsuń:*
Nie powiem, nic nie powiem. ;D
UsuńSerdecznie zapraszam na nowy rozdział na: http://zaslugujesz-na-wiecej.blogspot.com/, a także na kolejny rozdział na:
OdpowiedzUsuńhttp://sparkle-in-the-eyes.blogspot.com/
Pozdrawiam :)