Wszystko układało się idealnie. Ich miłość kwitła. Zaręczyny, a później wybór białej sukni. Wybór sali weselnej, wysyłanie zaproszeń do rodziny i znajomych. Wieczór panieński, aż w końcu ten jeden, jedyny dzień w życiu. Fryzura, makijaż i ubranie sukni. Błogosławieństwo rodziców i wyjazd do Bazyliki, gdzie miał odbyć się ślub. Wejście do kościoła z ojcem, który oddaje swoją jedyną córkę innemu, najważniejszemu mężczyźnie w jej życiu. Przysięga małżeńska i sakramentalne "tak" wypowiedziane bez wahania przez obydwie strony. Wyjście z kościoła i ryż wraz z grosikami, którymi zostali obsypani. Głośne skandowanie "Gorzko, gorzki!" przez zebranych gości przed kościołem i pocałunek. A później? Strzał, strzelanina niczym w filmie. On pada na ziemię, a ona klęka przed Nim zalewając się łzami. Szarpie nim krzycząc, aby jej nie zostawiał, ale jest za późno kiedy nadjeżdża karetka na sygnale. Przyjaciele wraz z rodziną starają się ją odciągnąć od Niego, ale na marne. Trwa przy Nim w trakcie drogi do szpitala i czeka aż ktokolwiek powie jej co się z Nim dzieje.
-Przykro mi. - słyszy od lekarza, który wyszedł z sali, w której się znajdował jej mąż. Zanosi się płaczem i osuwa się po ścianie. Jego wierny przyjaciel podnosi ją i odwozi do mieszkania, które miało być ich. Otwiera album ze wspólnymi zdjęciami, a łzy nieustannie spływają po jej policzkach. Nie zdjęła nawet sukni, która cała została umazana Jego krwią. W każdym zdjęciu ma jakieś wspomnienie z Nim związane. Na każdym zatrzymuje się na kilka minut i wspomina.
*
Siedzą szczęśliwi na parkowej ławce. On trzyma jej dłoń bojąc się, że ucieknie, a ona opiera głowę o Jego ramię uśmiechając się. Siedzą nieprzerwanie w ciszy, która nie jest krępująca, ale daje im chwilę szczęścia i spokoju. Dopiero po jakimś czasie On się odzywa.
-Jesteś największym szczęściem, jakie mnie spotkało. - szepcze, po czym czule ją całuje.
-Jesteś jedynym szczęściem, jakie mnie spotkało. - delikatnie się uśmiecha i wtula się w ramiona, w których ma wszystko, czego pragnęła jako mała dziewczynka. Musnęła wargami Jego policzek, a między nimi wyrosła dwójka ich przyjaciół, którzy zaczęli bić im brawo i gwizdać. Przywitali się i razem ruszyli w stronę pobliskiego kąpieliska. Wykorzystali sytuację, bo w późno popołudniowych godzinach niewiele osób tam bywało, więc mieli praktycznie całą sztuczną plażę dla siebie. Rozłożyli się w czwórkę w jednym miejscu. On chwycił jej delikatną i drobną dłoń, aby pomóc jej wstać, a już po chwili biegli w stronę wody trzymając się za ręce. W wodzie nie odstępowali siebie na krok, a ich przyjaciółka pstrykała im zdjęcia. Na każdym wyglądali na szczęśliwie zakochanych, bo przecież tacy byli. Do szczęścia nie potrzebowali niczego innego, bo mieli siebie. Mieli siebie i swoją miłość. Przyjaciółka nie odstępowała ich i na każdym kroku robiła im zdjęcie. Nawet kiedy się zakrywali te zdjęcia wyglądały świetnie, bo biła od nich nieopisana miłość. Zebrali swoje rzeczy i w czwórkę wyszli. Oni poszli w swoją stronę, a przyjaciele w swoją.
*
Tak, ona cierpiała. W dniu swojego największego szczęścia straciła je.
Straciła swoją wielką miłość.
Straciła swoje wielkie szczęście.
Straciła to, o co walczyła przez całe cztery lata.
Straciła wszystko.
Jej serce rozbiło się na miliardy kawałeczków.
~*~
Tak oto zaczynamy coś nowego. Mam nadzieję, że Was nie zanudzę tym i że już tego nie zrobiłam wstawiając pierwszą część. :D.
Proszę o szczere komentarze i opinie, bardzo mi na nich zależy! ;)
Pozdrawiam, inaccessiblegirl!
Wow.. szczerze? Nie mam pojęcia, co napisać.
OdpowiedzUsuńTakiego wstępu się nie spodziewałam. Po raz kolejny jestem pod wrażeniem. Strasznie ciekawa jestem, co dalej! Przecież musi po tym wszystkim być w jej życiu trochę szczęścia :)
Cieszę się, że początek opowieści się podoba, ale szczerze mówiąc nie mam pojęcia jak to rozegrać dalej. ;D
UsuńPozdrawiam serdecznie!;*
Od czego zacząć? Nie wiem... Chyba od tego, że Jej współczuję. Zaszokowałaś mnie tym początkiem. I aż boję się pomyśleć, co będzie dalej... GENIALNE! Masz talent :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
P.S. Nowy rozdział: http://pasio-passione.blogspot.com/2013/08/jedenastka.html
P.S.2. Nominowałam Cię do The Versatile Blogger. Jeśli jesteś zainteresowana szczegółami to znajdziesz je tu: http://pasio-passione.blogspot.com/p/blog-page_9.html